Czy to znowu nie jakaś ściema?
Katarzyna Maria Zawadzka aktorka, trenerka rozwoju i moja wspaniała koleżanka, też się zastanawiała. Na szczęście zaufała mi 🙂
Niestety po rozpoczęciu przygody ze żłobkiem, a potem przedszkolem Marysia zaczęła łapać infekcje górnych dróg oddechowych – wiadomo normalka, w ten sposób dziecko buduje odporność. Tylko, że od Marysi zarażałam się Ja i tak kilka razy w roku. CO ROKU, obie chorowałyśmy, czasami bardzo mocno, kończyło się antybiotykoterapią, dwutygodniowymi pobytami w domu, potem próbami odbudowania flory bakteryjnej, ale wkrótce następowała powtórka z rozrywki i znowu L4 i znowu antybiotyk i u Marysi i u mnie.



Silne zapalenie ucha i 2 antybiotyki (miałam przepisany jeszcze trzeci, ale postanowiłam go już nie brać na własne ryzyko nawrotu).
I na wiosnę zaczęłam się zastanawiać, co mogę zrobić, żeby w następnym sezonie zachorowań już nie przechodzić przez to wszystko. Żeby nie chorować, żeby Marysia nie chorowała, żeby nie odwoływać pracy, żeby nie płacić za przedszkole i z niego nie korzystać, żeby nie ładować w siebie i w dziecko kolejnych antybiotyków, żeby nie siedzieć samej w domu z tym małym żywiołowym dzieckiem i dostawać kota.
Odezwałam się do Doroty Malik-Ferfeckiej, o której wiedziałam, że od dawna promuje Alveo jako preparat między innymi na podniesienie poziomu odporności. Postanowiłam spróbować i w lipcu tego roku z Marysią zaczęłyśmy pić ten produkt i pijemy do dzisiaj.
Ja ANI RAZU nie byłam chora, owszem kilka razy “coś mnie brało”, ale szybko ustępowało, co więcej zatoki mam czyste, a przez ostatnie cztery lata, co roku od października do czerwca miałam zatoki zawalone i pomagał TYLKO antybiotyk i regularne płukanie zatok. Teraz nie mam z tym żadnego problemu!
A Marysia miała jedną infekcję, którą przeszła BEZ ANTYBIOTYKU w ciągu 6 dni!!!!, z czego TYLKO 4 dni przedszkola opuściła.
Jestem ogromnie wdzięczna sobie, że nie zaaplikowałam nam szczepionek i że zdecydowałam się na picie Alveo, a Dorocie jestem wdzięczna za pracę, którą wykonuje dla innych, za to że zawsze służy wsparciem, wszystko dokładnie mi wyjaśnia, jest cały czas zainteresowana jak wygląda sytuacja z moim i Marysi zdrowiem, że zawsze służy pomocą.
Ale! Wiecie co ta cena zawiera?









Brak nerwów, stresu, doła związanego z tym wszystkim co powyżej.
Czy to jest warte swojej ceny? Przeliczcie sami!”
A co Ty o tym sądzisz?Napisz do mnie. Podpowiem jak najlepiej stosować Alveo, żeby przyniosło Ci jak najlepsze efekty. Opowiem Ci też, w jaki sposób możesz je pić nawet za “0” zł. Zaproszę Cię na moją grupę, gdzie dostaniesz informacje i wsparcie :)Aaa!
i zajrzyj koniecznie na profil Kasi @NIEprzykładna Mama na Fb, bo jest mnóstwo wartościowych rzeczy zwłaszcza dla Mam 🙂