W dzisiejszych czasach nie jest łatwo się nie przejadać… Marketowe półki uginają się pod ciężarem ogromnej ilości produktów, które chętnie wkładamy do koszyka, a otwarte w nich restauracje i kawiarnie kuszą gotowym, pięknie przyrządzonym jedzeniem, z którego w dodatku sami możemy sobie skomponować ulubione danie. Wszystko pięknie i szybko podane, no i gotowe. A przecież my ciągle się spieszymy i nie mamy czasu na przygotowywanie posiłków, zwłaszcza pełnowartościowych, a właśnie takich potrzebuje nasz organizm i będzie ich szukał, dopóki się nie zadowoli. Dlatego jemy coraz więcej…
Jeśli jednak damy mu coś, co jest zdrowe, odżywcze, nieprzetworzone, to szybciej się nasyci, bo dostanie to, czego potrzebuje. W efekcie zjemy mniej, a będziemy mieć znacznie więcej energii i nasze samopoczucie będzie o niebo lepsze!
Natomiast jedzenie przetworzone, pozbawione cennych składników odżywczych podczas procesu rafinacji, powoduje zupełnie inny efekt – zjemy go znacznie więcej, bo niedożywiony organizm szuka witamin i minerałów, których potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania.
Dodatkowo jeszcze chemiczne dodatki w nim zawarte, powodują zakłócenie działania naszych hormonów, które odpowiadają za kontrolę apetytu, a to już bardzo prosta droga do przejadania się, które uważane jest za główną przyczynę przedwczesnego starzenia się!
Okazuje się, że u wszystkich dotychczas przebadanych zwierząt – pierwotniaków, owadów, ryb, gryzoni – oraz ludzi, stosowanie zdrowej, odżywczej diety i zachowywanie wstrzemięźliwości w jedzeniu, przedłuża życie i wzmacnia odporność.
Natomiast spożywanie zbyt dużej ilości bardzo kalorycznego i nienaturalnego pożywienia, podrażnia śluzówkę żołądka, nadmiernie go rozgrzewa, obciąża i powoduje większość chorób cywilizacyjnych, takich jak otyłość, nowotwory i cukrzyca.
Jak więc zapobiec nadmiernemu objadaniu się?
Według medycyny chińskiej, jeśli przejadanie się jest nawykowe, to warto regularnie zjadać świeże owoce i warzywa, aby ochłodzić nadmiernie rozgrzany żołądek. Szczególnie przydatny jest seler, którego kawałek dobrze jest zjeść na zakończenie posiłku.
Poza tym, żeby starać się jeść jak najbardziej zdrowe, naturalne i odżywcze pożywienie, to ważne jest, aby go jeść powoli i dobrze trawić.
Jak wiemy, trawienie zaczyna się już w jamie ustnej. Po to mamy zęby, aby dokładnie rozdrobnić pokarm poprzez gryzienie, który w następnej kolejności, dzięki śliniankom, zostaje wymieszany ze śliną. Najlepiej, żeby każdy kęs pogryźć i przerzuć przynajmniej 30 razy… Dzięki temu nabiera on objętości i jemy wolniej, a mózg może po 20 minutach dostać informację, że jest najedzony i w efekcie zjadamy znacznie mniej niż wtedy, gdybyśmy szybko pochłonęli posiłek.
Zaraz pewnie powiesz: Tylko kto dzisiaj ma na to czas?
No właśnie. Dziś jemy szybko, nie dokładnie gryziemy (nie mówiąc już o przeżuwaniu), przez co do naszego żołądka wpadają duże kawałki. I tu zaczyna się problem, bo nasz żołądek przecież nie ma zębów, żeby rozdrobnić to, co do niego wrzuciliśmy!
Na dodatek nie zdążył się przygotować do trawienia, bo za krótko trzymaliśmy pokarm w jamie ustnej i nie wyprodukował odpowiedniej ilości soków trawiennych…
W efekcie, niestrawione resztki przemieszczają się do jelit i tam mogą przyczynić się do ich rozszczelnienia, co z kolei może doprowadzić do wielu problemów, w tym chorób autoimmunologicznych.
Jeśli więc chcemy zapobiec takim problemom, to zwracajmy uwagę nie tylko na rodzaj pożywienia, które wkładamy do buzi, ale przede wszystkim na jego dokładne pogryzienie i rozdrobnienie.
Nasz organizm z pewnością nam podziękuje, bo żołądek będzie mniej obciążony i szybciej strawi takie „przeżute” pożywienie, a dzięki temu nasze ciało dostanie więcej wartości odżywczych i będzie szczęśliwe, szczuplejsze, no i młodsze 🙂
Czy to wystarczające powody dla Ciebie, żeby zwracać uwagę na to, co i jak jesz?